Jakim cudem?! Przecież udowodniła, że jest fantastyczną aktorką i nawet dostała nominację do Oscara, mimo że sam film nie jest raczej w guście Akademii. To wielkie wyróżnienie, propozycje powinny się sypać jak z rękawa, a tu jedno wielkie nic... Po prostu nie mogę w to uwierzyć. Wielka szkoda, bo byłam przekonana, że po współpracy z takim reżyserem jak David Fincher (i po Oscarowym wyróżnieniu) będziemy mogli częściej podziwiać jej talent na wielkim ekranie.
Myślę, że to paradoksalnie przez jej grę aktorską. Według mnie w każdym filmie gra tak samo i operuje tą samą mimiką twarzy. W Jacku Reacherze gra tak samo jak w Gone Girl ... Według mnie ona po prostu nie potrafi inaczej grać i akurat tak się złożyło, że jej gra aktorska zgrała się idealnie z jej postacią w Gone Girl.
Pozdrawiam :)
Ona za to powinna Oscara dostać!
To był jeden z niewielu przypadków, gdzie zagrała tak odpychającą postać, że cały film kibicowałem, żeby jej się noga powinęła...
Za film "o wszystko zadbam" który jest thrilerem ma nominację do globów w kategorii "najlepsza aktorka w komedii lub musicalu ". Gdzie tu logika?