Nie wiem, co większość ludzi ma do brwi Lily... Osobiście nie wyobrażam jej sobie w idealnie wyregulowanych, cieniutkich i uczesanych, że tak to ujmę. Oczywiście nie mówię o modnych w internetach brwiach rysowanych, tudzież cieniutkich tak, że nitka od nich jest grubsza, bo to pójście w drugą stronę.
Brwi Lily dodają jej uroku i sprawiają, że jej, i tak już śliczna twarz, jest jeszcze bardziej wyrazista.
Mam nadzieję, że nie przyjdzie jej nigdy do głowy pomysł, żeby coś z nimi kombinować :)
Może jestem sama w tym stwierdzeniu, ale ja tak to widzę.
Moim zdaniem Lily ma piękne brwi. Wcale bym się nie obraziła, gdybym sama takie miała ;-)
Pozdrawiam
Brwi ma właśnie cudowne... dodają jej tego " czegoś" w urodzie. Uwielbiam kobiety z grubszymi brwiami ^^
Nie wyobrażam jej sobie z cieniutkimi brwiami :),z tego co wiem Lily miała kiedyś
kompleksy na punkcie swoich brwi,ale z czasem zaakceptowała je.
Gdy zaczął się hype na "Grę o tron" i maniakalne uwielbienie Daenerys to mocno rozwinęła się moda na brwi mazakiem robione. Wcześniej nie miałem nic przeciwko takim, ale jak niemal wszystkie dziewuchy zaczęły sobie takie robić, to mnie to zaczęło odpychać. Wbiło się to w kanon na tyle, że ten element makijażu stał się obowiązkowy dla modelu "typowa cizia nr 5 z potańcówy".
Uroda Lilly po prostu do mnie nie trafia. Ładna jest bezsprzecznie, ale wątpię, żebym pamiętał, że już ją gdzieś widziałem. Po prostu nie ma niczego, co by ją *w moich oczach* wyróżniało z tłumu.
Mam odwrotnie. Natychmiast ją zapamiętałem (już w Wielkim Mike'u). Natomiast nie jestem w stanie zapamiętać tych wszystkich perfekcyjnych klonów w typie Żona Piłkarza. Idealnie wyćwiczonych, wydepilowanych, wyregulowanych i skorygowanych do plastikowego absurdu. Wygładzonych jak otoczaki w strumieniu. Najlepszym przykładem jest Anna Lewandowska. Za każdym razem, gdy ją widzę, jestem zaskoczony, że to ona. Na własne potrzeby zacząłem nazwać Piękne-Kobiety-Podobne-Do-Wszystkich-Pięknych-Kobiet mianem Lewandowska.