Bardzo bym chciał żeby w przypadku śmierci tego aktora to był prima aprilis i jakiś ponury żart, ale niestety tak nie jest.
Właśnie teraz (wczesnym wieczorem wielkanocnego poniedziałku) trafiłem na Twój post i aż niedowierzałem. Sprawdziłem to info od razu i faktycznie nie żyje. Szok! A ledwie trzy dni temu (Wielki Piątek) odświeżyłem sobie Pasję.
Bardzo dobrze tam zagrał Jana. Wielka szkoda człowieka. Szczególnie, że odszedł tak młodo. Jestem od niego młodszy zaledwie 4 lata i sam się martwię, czy już przypadkiem na coś poważnego nie zachorowałem, o czym jeszcze nie wiem.