Oto jak w tym filmie pokazano samoupodlenie się człowieka. MM genialnie zagrała tu prawdziwą Kobietę - delikatną, kruchą, wrażliwą, której udaje się jednak skruszyć skamieniałe serca mężczyzn. Wątek koni jest pokazany w tak drastyczny i dramatyczny sposób, że tylko ostatnia bestia pozostaje niewrażliwa na jego wymowę. A gdzie teraz szukać prawdziwych Kobiet - delikatnych, kruchych, wrażliwych?...O Mężczyznach twardych wobec zła i delikatnych wobec bezbronnego dobra już dawno słuch zaginął... Szkoda...