jakoś mi cierpły ręce oglądajac ten film - nie trafiło do vmnie ani przesłanie ,ani magia - może dlatego że nie podobała mi się zamiana płci u Orlanda. Jeden pozytyw - to piękne stroje, wnętrza i fryzury.
forma filmu zachwycająca, treść rozczarowująca
odświeżam temat po ładnych kilku latach....
Film widziałam kilka lat temu. Na pewno nie można go traktować zanadto dosłownie. Jeśli chodzi o zamianę płci. zapewne miało to mieć wydźwięk feministyczny. Patrząc na film od tej strony dostrzeżemy znaną powszechnie prawdę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I to bardzo mocno, bo zupełnie inaczej zapatruje się na te same sprawy Orlando-mężczyzna, a inaczej Orlando-kobieta. Rzeczywistość nie jest więc obiektywna, ale wyraźnie zabarwiona perspektywą z jakiej ją oglądamy. W tym przypadku chodzi o perspektywę narzuconą przez tradycyjnie rozumiane role płciowe, a perspektywa kobieca zostaje pokazana jako bardziej wyważona i dojrzalsza.
Ewentualnie można by się było dopatrzeć tutaj jakichś nawiązań jeśli nie do biseksualności to przynajmniej do odkrywania w sobie tej części osobowości, która tradycyjnie jest przypisywana płci przeciwnej, a tak naprawdę jest niezbędna do osiągnięcia wewnętrznej spójności i dojrzałości. Tak czy owak film jest pewną metaforą i zapewne ilu oglądających, tyle interpretacji.
Film widziałam kilka lat temu. Na pewno nie można go traktować zanadto dosłownie. Jeśli chodzi o zamianę płci. zapewne miało to mieć wydźwięk feministyczny. Patrząc na film od tej strony dostrzeżemy znaną powszechnie prawdę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I to bardzo mocno, bo zupełnie inaczej zapatruje się na te same sprawy Orlando-mężczyzna, a inaczej Orlando-kobieta. Rzeczywistość nie jest więc obiektywna, ale wyraźnie zabarwiona perspektywą z jakiej ją oglądamy. W tym przypadku chodzi o perspektywę narzuconą przez tradycyjnie rozumiane role płciowe, a perspektywa kobieca zostaje pokazana jako bardziej wyważona i dojrzalsza.
Ewentualnie można by się było dopatrzeć tutaj jakichś nawiązań jeśli nie do biseksualności to przynajmniej do odkrywania w sobie tej części osobowości, która tradycyjnie jest przypisywana płci przeciwnej, a tak naprawdę jest niezbędna do osiągnięcia wewnętrznej spójności i dojrzałości. Tak czy owak film jest pewną metaforą i zapewne ilu oglądających, tyle interpretacji.