Recenzja filmu

Pasja (2004)
Mel Gibson
Jim Caviezel
Maia Morgenstern

Iluminacja Mela Gibsona

Chrystus wyglądający jak przepuszczony przez maszynkę do mięsa od zamierzonego współczucia częściej wywołuje u widzów estetyczny dystans. Nie można wprawdzie odmówić "Pasji" sugestywności, ale
"Pasja" w reżyserii Mela Gibsona to bez wątpienia jeden z najgłośniejszych filmów ostatnich lat i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjny zarazem. Opowieść o ostatnich dwunastu godzinach z życia Chrystusa podzieliła widzów na całym świecie, u jednych wzbudzając ekstatyczny podziw, u innych co najmniej zniesmaczenie. Gibsonowi zarzucano antysemityzm, uprawianie "pornografii przemocy", liczne przeinaczenia faktów oraz skrajnie dosłowną interpretację Nowego Testamentu. Sam reżyser dzielnie zarzuty te odpierał, przekonując, że podczas realizacji filmu, stanowił tylko narzędzie w rękach Ducha Świętego. Rezultat: ożywione dyskusje na najwyższym szczeblu i kilku staruszków przyprawionych w trakcie seansu o zawał serca.

A zaczyna się niepozornie, od wyciszonej modlitwy w Ogrodzie Oliwnym ok. 30 roku n.e. Bohater, jak się domyślamy, Jezus, w otoczeniu spokojnie drzemiących uczniów, odbywa rozmowę z Wszechmogącym. Pełen religijnego namaszczenia spokój nie trwa jednak długo – oto bowiem prowadzeni przez Judasza mężczyźni dokonują pojmania samozwańczego Mesjasza, który ponoć miał czelność buntować ludzi przeciwko rzymskiemu zwierzchnictwu. Naznaczona religijną kontemplacją scena okazuje się więc dla Jezusa początkiem drogi krzyżowej, a dla widzów prologiem krwawej jatki, której nie powstydziłby się sam Quentin Tarantino.

"Natchnione dzieło" Mela Gibsona nie należy bowiem do najbardziej subtelnych. Ostentacyjnie naturalistyczny, poziomem brutalności przewyższa nawet filmy z gatunku  ultraviolence. Sceny biczowania Jezusa zamiast wzbudzać empatię, powodują więc bezwarunkowy odruch odwrócenia głowy, podobnie jak widok pokiereszowanego ciała Jima Caviezela. Bo Chrystus wyglądający jak przepuszczony przez maszynkę do mięsa od zamierzonego współczucia częściej wywołuje u widzów estetyczny dystans. Nie można wprawdzie odmówić "Pasji" sugestywności, ale epatowanie skrajnym realizmem niewiele ma wspólnego z teologiczną refleksją, a co gorsza – zobojętnia. W efekcie gdzieś pomiędzy hektolitrami sztucznej krwi, pomiędzy obrazami dyszących trzewi, tytułowa pasja ogranicza się w interpretacji Gibsona tylko i wyłącznie do fizycznego cierpienia.
 
Jakby tego było mało, film australijskiego reżysera od strony ideologicznej wydaje się co najmniej tendencyjny. Nie bez przyczyny Barabasz przedstawiony został tutaj jako bezzębny imbecyl, a rzymscy centurioni w trakcie biczowania wybijają się z kadru dzięki groteskowo rozbawionym twarzom. Wątpliwe wydają się także rozterki moralne Piłata, który zgodnie z doniesieniami historyków, nigdy nie przejawiał w swoich działaniach obawy przed narażeniem się Żydom. Jak więc widać, hiperrealistyczna konwencja sprowadza się w "Pasji" wyłącznie do prezentacji poranionego ciała Chrystusa. Chybiony okazuje się zatem końcowy atak symbolizmu, podobnie jak nastawione na kontemplację przemocy nader liczne spowolnienia.

Obok "Pasji" nie sposób przejść obojętnie. W czasach, gdy rozgłos medialny stanowi reklamę najlepszą z możliwych, film kontrowersyjnego reżysera na długo pozostanie w pamięci masowej publiczności. Ale co bardziej wrażliwych kinomanów ostrzegam – makabryczna wydmuszka Gibsona niewiele ma wspólnego z tradycyjnymi produkcjami biblijnymi spod znaku Cecila B. DeMille’a. No cóż, w ramach odtrutki, zawsze pozostaje prześmiewczy "Żywot Briana". I ten ostatni film szczerze polecam.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pozwolę sobie zacząć od stwierdzenia - jestem niewierząca. Na "Pasję" wybrałam się z czystej ciekawości... czytaj więcej
"Pasja", czyli film Mela Gibsona tak oczekiwany i chyba najbardziej kontrowersyjny od wielu lat, opowiada... czytaj więcej
Nie wiem w ogóle od czego zacząć. Przecież nie będę pisać, że reżyserem był Mel Gibson, Maryja jest... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones